śWIAT FOKSTERIERóW

Forum miłośników foksterierów

Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> ZANIM KUPISZ .... -> Głupi czy mądry ? Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Głupi czy mądry ?
PostWysłany: Czw 17:31, 16 Lut 2006
Lenia
Gość

 





hmmm.....widzę, że wy wszyscy bardzo kochacie swoje foksy, to oczywiste bo to Wasze psy Smile Ale wiem z kilku źródeł, że foks to raczej głupi pies.....nie denwrujcie się ! Nie chcę Was obrazić ! Tylko pytam, i chcę usłyszeć Waszą OBIEKTYWNĄ opinię. Napiszcie"niezbyt mądry" żeby nie używać słowa 'głupi"
Więc...czy to prawda ? bo bardzo mi się ne podobają ale nie chcę głupiego psa. chciałabym żeby był tak mądry jak ON ! A na dwóch blogach, jednej stronie o psach i w gazecie czytałam że foksterier to głupia rasa Sad
PostWysłany: Czw 17:49, 16 Lut 2006
Emka
Moderator

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka





Na prawdę nie che mi się odpowiadać, bo to pewnie tylko głUpi kawał, który sobie robi dziecko nic o psach nie wiedzące, o czym zresztą świadczy wysoki poziom znajomości polskiej ortografii, tegoż użytkownika Confused
Ale jako Administrator poczuwam się do obowiązku Wink
Droga Leniu :
1. Wszyscy tutaj kochamy nie tylko nasze foksy, ale psy w ogóle i bardzo Cię proszę byśmy na początek przyjęli zasadę, że nie ma czegoś takiego jak 'głupi pies".
2. Są rasy i osobniki uczące się szybciej i wolniej, ale każdy pies jest bardzo inteligenty. Tyle, że różnie można tę inteligencję postrzegać. Wyjaśnię Ci to na przykładzie owczarka niemieckiego (którego sama tu podałaś jako przykład psiej błyskotliwości i psa rasy siberian husky (żeby nie wtrącać tutaj foksa, bo jak również sama napisałaś opinia ma być obiektywna)
Osobiście niezbyt podoba mi się typowo ON-kowy charakter. Tzn. odpowiednio wychowany pies tej rasy, ślepo wykonuje polecenia właściciela. Dlatego ceniony był przez np. policję (piszę był, bo ostatnio ulega to zmianie)
Natomista husky, najpierw pomyśli, potem zrobi. Wyobraź sobie sytuację, że jesteś z ON-em na spacerze i wydajesz mu komendę by skoczył przez zwalone drzewo - zrobi to. Husky dojdzie do wniosku, że nie ma sensu się tam ładować skoro można przejść obok i z radością zademonstruje Ci jak to zrobić. ( O foksie nie piszę, bo on i tak się tam właduje bez względu na to czy wydasz mu polecenie by to zrobił czy nie Laughing ) To tak żartem ale na serio- mądrością owczarków nazywaz ich ślepe posłuszeństwo, ja mądrością foksterierów nazywam to, że mają pełno pomysłów, zawsze znajadą jakieś rozwiązanie, również same, ON będzie czekał na polecenie. Ty głupotą foksa nazywasz chyba to, że czasem bywa niesforny i nieposłuszny, ale ja właśnie to w nich kocham.
PS. Ciekawa jestem, gdzieś Ty wyczytała o 'głupich foksteriach" Proszę, podaj mi linki do tych blogów a ja z chęcią przeczytam. I jeszcze jedno.Jeśli blog prowadzi osoba Twojego pokroju, to owszem, mogą tam być różne 'fachowe" informacje.[/list]


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:52, 16 Lut 2006
elizz
Administrator Forum

 
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: k-ów





Jestem zła aż kipi ze mnie!!!!

Przede wszystkim droga Leniu "głupi" pisze się prze 'u' otwarte.

Po drugie według mnie nie ma głupich psów - są tylko głupi właściciele,
i bardzo Cię proszę - podaj adresy stron, gdzie foksterier został określony mianem "głupi", bardzo chętnie przeczytam argumenty osób, które w ten sposób się wyraziły

ehh Emka byłaś szybsza Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:56, 16 Lut 2006
Emka
Moderator

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka





Heh, ja się już wypowiedziałam... dziewczyna błędy poprawiła Rolling Eyes Teraz już będę wiedziała, że pisze się "głópi" a nie "głupi" i "drógiej" a nie"drugiej"
Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:02, 16 Lut 2006
elizz
Administrator Forum

 
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: k-ów





już ochłonełam więc mogę napisać 'obiektywnie'

Foksy to po prostu wspaniałe psy z doskonałym węchem i cechami, które sprawiają, że nadają się nie tylko na polowania, ale także w policji

A w domu każdego doprowadzą do łez swoim wesołym sposobem bycia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 18:12, 16 Lut 2006
Emka
Moderator

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka





Znalazlam coś co powinno zaciekawić Lenię i każdego kto nie byłby pewny, która z nas ma rację :


Pies detektyw

Foksterier szuka narkotyków podczas spacerów

Waży 10 kilogramów, przepada za mięsem i jazdą samochodem. Na ulicy każdy śmieje się na jego widok.
Ale dla dealerów narkotykowych spotkanie z nim może okazać się kłopotliwe.

JOANNA KRUPA 2003-06-04

Dzień Rosta zaczyna się o 7.30. Od porannego szczotkowania i sprzątania pokoju, w którym mieszka. Jest też chwilka na wymianę
"paru słów" z sąsiadami. Potem ulubiona czynność - godzinny spacer i zabawa z przewodnikiem, Marcinem. Wprawdzie Rost zna go
dopiero od miesiąca, to już świata poza nim nie widzi. Ktoś, kto raptownie poklepie Marcina po plecach, powinien liczyć się z tym, że
ostre zęby Rosta dotkliwie poranią go w łydkę. Po spacerze Rost idzie do pracy. Wchodzi do gabinetu sekcji kryminalnej i jak zwykle
siada wygodnie przy biurku. Podrywa się jednak na każdy dźwięk telefonu i czujnie nastawia uszu. Kiedy Marcin szybko wstaje, Rost
waruje już przy drzwiach, ubrany w policyjne szelki. Kilka sekund później obaj siedzą już w radiowozie i jadą na akcję.

W garażu, w gołębniku, na ulicy

Rost jest psem. Foksterierem gładkowłosym. Z wyglądu przypomina Reksia. Ma jedno oklapnięte ucho, które podnosi w chwili
największych emocji. Obcięty ogon, oko pozbawione pigmentu i wysokość mniej więcej do połowy łydki człowieka. - I właśnie to
sprawia, że każdego potrafi zmylić - mówi Marcin.

Bo kiedy Rost wychodzi ze swoim przewodnikiem na spacer, na ulicy nikt nie ma pojęcia, że właśnie mija dwóch policjantów. A że
policjant jest na służbie 24 godziny na dobę, nawet na spacerze Rost zachowuje czujność.

Już parokrotnie zdarzyło się, że Rost wyczuł narkotyki u kogoś w torbie czy kieszeni. Dawał o tym znać poszczekiwaniem i
drapaniem osobnika po nodze. Chcąc nie chcąc, podejrzany o posiadanie narkotyków musiał przejechać się na komendę na
przesłuchanie.

- W najbliższym czasie do miejsc obwąchiwanych przez Rosta dołączą płockie szkoły. Narkotyki od dawna są bowiem obecne w
podstawówkach, gimnazjach i liceach, a bezkarni dealerzy rozprowadzają towar w biały dzień, w centrum miasta - tłumaczy jeden
z policjantów.

Na widok policyjnego owczarka dealerzy z pewnością uciekliby gdzie pieprz rośnie. Niepozorny foksterier większość wyprowadzi
w pole.

Najwięcej pracy dla Rosta jest nad ranem. Przeważnie wtedy Marcin odbiera telefon o podejrzanym samochodzie osobowym,
autokarze, mieszkaniu, piwnicy czy garażu. Ostatnio w poszukiwaniu śladów po narkotykach Rost obwąchiwał niepozorny gołębnik.
Z natury spokojny i łagodny, podczas akcji zamienia się w psa bojowego. - Słucha wyłącznie poleceń wydawanych przez Marcina.
Nie przeszkadza mu obecność innych psów czy policjantów. Pod warunkiem oczywiście, że nie wchodzą na jego teren. Gdyby każdy
pracował w ten sposób, raz dwa namierzalibyśmy przestępców - śmieje się jeden z funkcjonariuszy.

Tam, gdzie Rost nie potrafi sam się dostać, na przykład do wysokiej szafy, jest podsadzany przez Marcina. W pomieszczeniach
zamkniętych to przewodnik wyznacza najpierw miejsca, gdzie prawdopodobnie jest coś ukryte. Rost ma za zadanie takie miejsce
przeszukać i jeśli coś znajdzie, powiadomić o tym Marcina.

- Pracy jest mnóstwo. Przydałyby się nam jeszcze co najmniej dwa takie psy - mówi kierownik referatu technik kryminalistycznych
Komendy Miejskiej Policji w Płocku, Adam Łaszczewski. - Na razie Rost musi poradzić sobie ze wszystkim.

Przewaga nad owczarkami

Większość psów służących w policji to owczarki niemieckie, a od niedawna także labradory. Foksteriery są rzadkością.

Ich zalety do wykonywania tak poważnej pracy doceniono dopiero niedawno. Podczas szkoleń okazało się, że jako psy myśliwskie
posiadają niezwykły węch. A co więcej, węch ten w szczególności wyostrzony jest na narkotyki. Kiedy Rost przechodził
pięciomiesięczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach (dawny Zakład Szkolenia Przewodników i Tresury Psów),
oprócz niego na kursie było jeszcze tylko kilka miniaturowych spanieli i jeden owczarek.

- Coraz częściej odchodzi się od szkolenia wilczurów, ponieważ nie sprawdzają się we wszystkich akcjach - wyjaśnia Marcin.

Foksteriery mają przewagę nad owczarkami. Po pierwsze - skutecznie wprowadzają w błąd podejrzanych o posiadanie lub
rozprowadzanie narkotyków swoim niepozornym wyglądem. Po drugie - są niewielkiego wzrostu, dzięki czemu mogą wejść w
miejsca, które dla wilczurów pozostawały niedostępne. Po trzecie - ich nos jest niemal dwa razy bardziej niezawodny niż nos
owczarka. I dlatego specjalna komisja, która miała zdecydować o zakupie tzw. psa narkotykowego, wybrała foksteriera. - Wszędzie
wejdzie i nie narobi dużo bałaganu. Czy można chcieć od czworonożnego policjanta czegoś jeszcze? - zastanawia się Marcin.

Dzień Rosta zaczyna się o 7.30. Od porannego szczotkowania i sprzątania pokoju, w którym mieszka. Jest też chwilka na wymianę
"paru słów" z sąsiadami. Potem ulubiona czynność - godzinny spacer i zabawa z przewodnikiem, Marcinem. Wprawdzie Rost zna go
dopiero od miesiąca, to już świata poza nim nie widzi. Ktoś, kto raptownie poklepie Marcina po plecach, powinien liczyć się z tym, że
ostre zęby Rosta dotkliwie poranią go w łydkę. Po spacerze Rost idzie do pracy. Wchodzi do gabinetu sekcji kryminalnej i jak zwykle
siada wygodnie przy biurku. Podrywa się jednak na każdy dźwięk telefonu i czujnie nastawia uszu. Kiedy Marcin szybko wstaje, Rost
waruje już przy drzwiach, ubrany w policyjne szelki. Kilka sekund później obaj siedzą już w radiowozie i jadą na akcję.

W garażu, w gołębniku, na ulicy

Rost jest psem. Foksterierem gładkowłosym. Z wyglądu przypomina Reksia. Ma jedno oklapnięte ucho, które podnosi w chwili
największych emocji. Obcięty ogon, oko pozbawione pigmentu i wysokość mniej więcej do połowy łydki człowieka. - I właśnie to
sprawia, że każdego potrafi zmylić - mówi Marcin.

Bo kiedy Rost wychodzi ze swoim przewodnikiem na spacer, na ulicy nikt nie ma pojęcia, że właśnie mija dwóch policjantów. A że
policjant jest na służbie 24 godziny na dobę, nawet na spacerze Rost zachowuje czujność.

Już parokrotnie zdarzyło się, że Rost wyczuł narkotyki u kogoś w torbie czy kieszeni. Dawał o tym znać poszczekiwaniem i
drapaniem osobnika po nodze. Chcąc nie chcąc, podejrzany o posiadanie narkotyków musiał przejechać się na komendę na
przesłuchanie.

- W najbliższym czasie do miejsc obwąchiwanych przez Rosta dołączą płockie szkoły. Narkotyki od dawna są bowiem obecne w
podstawówkach, gimnazjach i liceach, a bezkarni dealerzy rozprowadzają towar w biały dzień, w centrum miasta - tłumaczy jeden
z policjantów.

Na widok policyjnego owczarka dealerzy z pewnością uciekliby gdzie pieprz rośnie. Niepozorny foksterier większość wyprowadzi
w pole.

Najwięcej pracy dla Rosta jest nad ranem. Przeważnie wtedy Marcin odbiera telefon o podejrzanym samochodzie osobowym,
autokarze, mieszkaniu, piwnicy czy garażu. Ostatnio w poszukiwaniu śladów po narkotykach Rost obwąchiwał niepozorny gołębnik.
Z natury spokojny i łagodny, podczas akcji zamienia się w psa bojowego. - Słucha wyłącznie poleceń wydawanych przez Marcina.
Nie przeszkadza mu obecność innych psów czy policjantów. Pod warunkiem oczywiście, że nie wchodzą na jego teren. Gdyby każdy
pracował w ten sposób, raz dwa namierzalibyśmy przestępców - śmieje się jeden z funkcjonariuszy.

Tam, gdzie Rost nie potrafi sam się dostać, na przykład do wysokiej szafy, jest podsadzany przez Marcina. W pomieszczeniach
zamkniętych to przewodnik wyznacza najpierw miejsca, gdzie prawdopodobnie jest coś ukryte. Rost ma za zadanie takie miejsce
przeszukać i jeśli coś znajdzie, powiadomić o tym Marcina.

- Pracy jest mnóstwo. Przydałyby się nam jeszcze co najmniej dwa takie psy - mówi kierownik referatu technik kryminalistycznych
Komendy Miejskiej Policji w Płocku, Adam Łaszczewski. - Na razie Rost musi poradzić sobie ze wszystkim.

Przewaga nad owczarkami

Większość psów służących w policji to owczarki niemieckie, a od niedawna także labradory. Foksteriery są rzadkością.

Ich zalety do wykonywania tak poważnej pracy doceniono dopiero niedawno. Podczas szkoleń okazało się, że jako psy myśliwskie
posiadają niezwykły węch. A co więcej, węch ten w szczególności wyostrzony jest na narkotyki. Kiedy Rost przechodził
pięciomiesięczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach (dawny Zakład Szkolenia Przewodników i Tresury Psów),
oprócz niego na kursie było jeszcze tylko kilka miniaturowych spanieli i jeden owczarek.

- Coraz częściej odchodzi się od szkolenia wilczurów, ponieważ nie sprawdzają się we wszystkich akcjach - wyjaśnia Marcin.

Foksteriery mają przewagę nad owczarkami. Po pierwsze - skutecznie wprowadzają w błąd podejrzanych o posiadanie lub
rozprowadzanie narkotyków swoim niepozornym wyglądem. Po drugie - są niewielkiego wzrostu, dzięki czemu mogą wejść w
miejsca, które dla wilczurów pozostawały niedostępne. Po trzecie - ich nos jest niemal dwa razy bardziej niezawodny niż nos
owczarka. I dlatego specjalna komisja, która miała zdecydować o zakupie tzw. psa narkotykowego, wybrała foksteriera. - Wszędzie
wejdzie i nie narobi dużo bałaganu. Czy można chcieć od czworonożnego policjanta czegoś jeszcze? - zastanawia się Marcin.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 3:01, 28 Cze 2006
Paszczak
Gość

 





widze że temacik jest z dosyć dawna, ale nie mogłem sie powstrzymać aby wtrącić tu swoje zdanie, a właściwie zdanie mojej byłej wychowawczyni ze szkoły średniej, która to uważa koty za bardziej inteligentne od psów bo myślą same, s nie tak jak psy stosuja sie do poleceń.
Ja jednak myśle, bo oczywiśnie nie miałem szansy sie jeszcze przekonać, że foxy są z charakteru mieszanką kota z psem,po warunkiem ze są dobrze ułożone, bo jeżeli ten warunek nie jest spełniony to od kota bedzie go różnić tylko nadpobudliwa aktywność.

ale to tylko przypuszczenia, niestety dopoki nie uciekne(wyniose sie) z domu nie bede mial foxa, to chyba już niedlugo, może od wrzesnia, a moze dopiero za rok Sad
PostWysłany: Śro 8:59, 28 Cze 2006
Emka
Moderator

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka





Hmmmmm, walka pomiędzy miłosnikami psów i miłośnikami kotów, trwa chyba od wieków Wink A czy nie możemy kochac obydwu zwierzaków ? (fakt, faktem że kot mi psa NIGDY nie zastąpi) Nie wiem, które zwierzę jest "inteligentniejsze", ale czy nauczysz kota dawać łapę ? Zresztą co to jest dawanie łapy ! Czy kot może stać się największym przyjacielem niepełnosprawnej osoby ? Poda jej coś, gdy upadnie na ziemię ? Przyniesie napój z lodówki, przeprowadzi przez ulicę, pomoże sie ubrać ? Zdecydowanie nie. Pies wykonuje polecenia, ale najpierw musiał sie ich NAUCZYĆ, czego kot nie jest w stanie osiągnąć. Dlatego nie podzielam zdania Twojej wychowawczyni Wink
No i życzę Ci żeby w Twoim domu zamiekszał kiedyś taki kotopies Very Happy
PS : Najpier dowiedz się więcej o foksach, bo prawda jest taka, że czasem odzywa się w nich kocia natura. Foksy zawsze chodzą własnymi drogami ! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
roznice
PostWysłany: Sob 6:19, 21 Paź 2006
fox
Gość

 





Nie mozna laczyc jednego z drugim.Pies jest psem a siersciuch siersciuchem.Tymbardziej,ze jest to wszelakiej odmiany terier.
PostWysłany: Pią 21:41, 03 Lis 2006
Ola i Rokuś
Szczeniaczek

 
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Foksteriery to bardzo inteligentne psy. To prawda są szalone ale to w tej rasie jest najpiękniejsze. Mój Roki ma już 15 miesięcy a nadal jest szalony i zachowuje się jak szczenie. Bawi się swojimi zabawkami podrzuca je poprostu pełno pomysłów w głowie. Ale jak go kupywałam to wiedziałam że to będzie mały diabełek. No i teraz mój najkochańszy foksio jest aniołkiem kiedy śpi Very Happy .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 23:23, 06 Gru 2006
kasatka
Szczeniaczek

 
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: cieszyn





Foksterierki to bardzo madre psy! Jak kocha sie psa i troszczy sie o niego a tym samym zapewnia dobre wychowanie to mozna byc dumnym ze ma sie takiego przyjaciela. Foksterierki szybko sie ucza a przy tym mnustwo zabawy i radosci z tym psem nigdy człowiek sie nie nudzi. obserwuje moja Lady jak znajduje sobie zajecie jak biega za piłeczka która sobie sama podrzuca.Często jak cos mi dolega lub jestem smutna to zawsze wie jak pocieszyc.To najkochnszy piesek nie zamieniła bym nigdy na inna rase to pieszczoch i przytulanka POZDRAWIAM Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
foks
PostWysłany: Pią 15:10, 15 Gru 2006
patka1983
Stawia pierwsze kroczki

 
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jaworzno





ja przez 13 lat miałam owczarka niemieckiego, obecnie posiadam foksterierke krótkowłosa - i jeden i drugi piesio bardzo sie roznil - ON niestety tak jak opisała przedmówczyni wykonywał polecia - zero indywidualizmu - foks jak to foks - typowy indywidualista - ale za to je kochamy - ciagle w ruchu, mała brykajace diabełki- jednym słowa nuda nie panuje w domu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:50, 26 Sty 2007
Gość

 





Po prostu nie każdy może zostać właścicielm FOXA jak ktoś nie akceptuje temperamentu tej rasy w ogóle nie powinien się wypowiadać na temat tych psów.Mam foksterierkę i nie zamieniłabym jej na żadną inną rasę.Jest to mój pierwszy pies i nauczyłam się rozumieć jej zachowanie,jeśli się to świadomie zaakceptuje to naprawdę foksterier nie będzie denerwował tylko bawił swoich właścicieli!
PostWysłany: Pią 13:59, 26 Sty 2007
Fanta
Gość

 





A moja foksterierka Fanta chodzi po drzewach.Trzeba zobaczyć jak "głupieją" ON-y i inne psy na ten widok,bo też by chciały sobie wskoczyć na drzewko a nie potrafią!
PostWysłany: Pon 15:17, 29 Sty 2007
dani
Szczeniaczek

 
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz





Czesc, musze dolaczc do wszystkich tych co sa na TAK!!!! Te psy tylko nie umieja mowic!!!!!!
Ludzie sa nie madrzy bo krzywdza zwierzeta!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Głupi czy mądry ?
Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> ZANIM KUPISZ ....
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin