śWIAT FOKSTERIERóW

Piachu_mp · Stawia pierwsze kroczki

Witam, mam foksa, ma jakies 9 miesiecy, na smyczy sie szarpie ale tylko jak zejde na trawe... jak ide po betonie, ulicy, to idzie spokojnie. Pomijajac, rano zostaje sam w domu. Jakos od 8 - ide do szkoly, na 4 albo 5 godzin, czasami mniej. Po powrocie do domu, zawsze jest cos zniszczone! Bylo wszystko, listwy na rogach scian, kwiaty, tapete nawet zrywal. Wychodze z nim , puszczam go wolno, szaleniec biega jak wariat. Mimo to, gdy zostaje sam, poprostu strzela go ****. Nie raz bylo tak, ze kilka godzin przesiedzial spokojnie, a jak wyszedlem z domu na 30 min to po powrocie zastawalem zdezelowany dom.... POMOCY?

joanna · Stary wyjadacz

Czy zostawiasz mu zabawki i gryzaki jak wychodzisz? Myślę, że po prostu się nudzi. Może spróbujesz wprowadzić coś w rodzaju rytuału. Ja robię to tak - wychodząc zawsze daję Fudze psie ciasteczko - mówiąc ty zostajesz. Teraz wcale nie protestuje jak wychodzę - można powiedzieć, że nawet się cieszy, bo dobrze to sobie kojarzy. Nie niszczy niczego w domu - najczęściej śpi, bo gdy wracamy przeciąga się. Zostaje sama na ok. 4 godziny. W pozostałym czasie staramy się ją trochę "zmęczyć" - posypia od ok.19.00. Z Twoim psem może być trochę trudniej, bo jest starszy - ja uczyłam tego Fugę od początku.
Może zwyczajnie odciąć mu dostęp do tej części mieszkania, którą może zniszczyć i zostawiać go np. w przedpokoju.

Piachu_mp · Stawia pierwsze kroczki

robilismy tak... Odcinalismy go od pokoi, zostawal w korytarzu, to rozwala tapete ze scian i listwy gryzie. Zostawiam mu zabawki, ale on woli tapete, kwiaty, pilot itd... sprobuje z tymi smakolykami moze cos pomoze.

joanna · Stary wyjadacz

Fuga lubi najbardziej te przypominające kość - z paska prasowanej skóry bawolej zawiązanej na końcach na supły- uwielbia też żwacze wołowe, ale te śmierdzą strasznie !!!!. Może zostaw mu jak tak jak radzą behawioryści np. karton z dziurami i ze smakołykami w środku - trochę się nim zajmie zanim dostanie się np. do kuleczek karmy.

ada86 · Dorastający foks

Albo sie nudzi albo...nie zostal nauczony zostawania w domu. Tego trzeba psa nauczyc. Teraz moze zajac to wiecej czasu. Rady jakie dala Ci Joanna sa bardzo dobre. Poza tym, ja bym jeszcze z nim cwiczyla zostawanie samemu na 5 minut/10minut/15minut itd. powoli zwiekszajac czas. I po powrocie do domu nie robic awantur o zniszczone rzeczy, a przy wychodzeniu z domu nie robic zamieszania. Po prostu ja wychodze, Ty zostajesz. Zostawianie psu czegos do gryzienia to dobry pomysl, bo po pierwsze: pies ma sie czym zajac, po drugie: pozytywnie kojarzy Twoje wyjscie z domu z czyms smacznym.
Kiedy moja byla mala to przed wyjsciem z domu na dluzej, zabieralam ja na dlugi meczacy spacer...czasami musialam wczesnie wstawac ale jakies wyrzeczenia musza byc, a lepsze to niz zdewastowany dom Wink

Na spacerze sie meczyla i po powrocie do domu zasypiala. Wedlug mnie wazne jest tez, zeby jednak po takim spacerze byc jeszcze przez jakis czas w domu razem z psem, np. przez jakies 15 do 20 minut. Zeby nie zrobic: wracamy Ty zostajesz ja wychodze. Pies musi miec czas na uspokojenie sie.
Powodzenia Wink