śWIAT FOKSTERIERóW

Forum miłośników foksterierów

Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> WYCHOWANIE -> problemy z wychowaniem szczeniaka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
problemy z wychowaniem szczeniaka
PostWysłany: Pią 13:45, 21 Lis 2008
rysia
Stawia pierwsze kroczki

 
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





mam troche problemow z wychowaniem mojego 10 tygodniowego foksterierka. od poczatku probujemy nauczyc Piksela zalatwiania sie na dworzu. jest u nasz 3 tygodnie i ciagle nie rozumie o co chodzi.ostatnio zaczal byc dosyc agresywny.pewnie jak kazdy szczeniak podgryza rece czy nogawki.na dworzu raczej staramy sie nie wychodzic z nim na smyczy ale zaczyna uciekac i nie przychodzi do mnie kiedy go wolamy. te problemy moze wynikaja z kilku roznych sposobow wychowania.

moj chlopak jest dla niego dosyc surowy. kiedy pies zalatwi sie w domu, ten bierze go za kark i prawie wsadza mu nos w siuski i krzyczy na niego. podobnie z gryzieniem i nie reagowaniem na imie.pies zostaje skarcony,strasznie piszczy i chowa sie za lozkiem. ale za to Piksel ma do niego respekt .
moi rodzice za to sa dla niego bardzo poblazliwi.kiedy pies siusia w domu mama bierze go pod pache i wybiega z nim na dwor. kiedy krzykna na niego za cos,zaraz potem go przepraszaja,glaszcza i daja smakolyki.tak samo kiedy moj chlopak go skarci, oni zaraz leca pocieszyc psa. wychodza z nim tylko na smyczy zeby nie uciekal a jak Piksel usiadzie pod domem i sie nie rusza(obraza sie ze jest na smyczy)biora go na rece i wnosza do domu.
ja za to staram sie zeby pies mial z wszystkiego zabawe.jesli nei chce wracac do domu czy isc na smyczy zaczynam sie z nim scigac.nie che bic psa za to ze np. mnie gryzie. ale kiedy krzykne lub zlapie go za kark i przycicsne lekko do ziemi pies sie jeszcze bardziej wscieka i warczy na mnie. chce zeby piesek byl dobrze wychowany ale tez zeby byl wesolym i szczesliwym psem a nie poslusznym bo przerazonym. prosze o jakies cenne wskazowki i rady.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:22, 22 Lis 2008
joanna
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





W naszym przypadku sprawdziła się metoda "gazetkowa" - czy twoj foksik nie jest jeszcze w okresie kwarantanny poszczepiennej? My mieszkamy w mieście - w centrum - więc Fuga nie mogła wychodzić na trawniki - nauczylismy ją załatwiania się w jednym miejscu na gazecie . Po usunięciu gazety sama prosiła o wyjście. Na szczeniaka moim zdaniem nie wolno krzyczeć, a już napewno nie nurzać noska w siuśkach - to nic nie daje, a jest wręcz szkodliwe. Trzeba wychodzić z nim zaraz po przebudzeniu, po jedzeniu, po zabawie i nagradzać za zalatwianie się na zewnątrz. Ja zawsze głośno zachwycałam się każdą kupką i chwaliłam - to działa! Konsekwencja nie oznacza krzyków i straszenia - szczeniak nie powinien uciekać - to ie respekt tylko strach.Trudno pisać o wszystkim- może spraw sobie jakąś książkę,albo poszukaj na stronach czasopism Mój pies albo Przyjaciel Pies / ja kupuję od czasu do czasu i sobie chwalę/- ciekawe artykuły są też na stronie behawiorystów Powodzenia ! Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez joanna dnia Sob 17:25, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:34, 01 Lut 2009
Spajk
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Joana odpisała już na problem z siusianiem, ja mógłbym tylko poradzić coś, na temat wychodzenia bez smyczy.
Spajk, jak to typowy foxik, gdy tylko czuł, że smycz już na nim nie ciąży biegał jak głupi, przeganiał koty,wróble i nie śniło mu się wrócić. Chodzenia bez smyczy, wstyd przyznać, ale nauczył go dopiero ojciec. Pies miał wtedy już z 2 lata, więc myślę, że o każdej porze psa można nauczyć chodzenia bez smyczy.
Działo to się tak.. We dwoje wyjechaliśmy na wieś, do dziadków, którzy mają dość dużo terenu do biegania, oczywiście ogrodzonego. Wypuściliśmy psa, po czym co jakieś 10 minut wołaliśmy "chodź", gdy pies ignorował, powiedzieliśmy "zły pies", po czym nie zwracaliśmy przez chwilę na niego uwagi. Kiedy już się posłuchał i przyszedł, został wygłaskany, oraz pochwalony.
Myślę, że przy takiej nauce, nie można się denerwować, oraz za każdym razem, gdy go zawołacie nie zapinajcie na smycz. Bo pies skojarzy przychodzenie na komendę, jako coś złego, nieprzyjemnego dla niego. Nawet jeśli pies przyjdzie dopiero, po którymś razie nie możecie na niego krzyczeć, czy złościć się, bo tak samo, jak wyżej zapamięta i więcej nie przyjdzie. W takich ćwiczeniach, możecie użyć także smakołyków.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 8:39, 03 Lut 2009
joanna
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Spacery bez smyczy to dla nas niestety jeszcze niemożliwe - Fuga chodzi na spacer na 8 m lince, bo najczęściej wraca na komendę, ale niestety nie zawsze i jak dojrzy dzieci albo psa - pędzi na oślep. Taki jej "feler". Adoruje każdego psa, niezależnie czy jest pokojowo nastawiony, czy wprost przeciwnie. Nigdy nie zaczepia pierwsza, ale nich ktoś spróbuje na nią warknąć - to gotowa "gryźć" i atakować. W mieście to dość niebezpieczne - bo pełno tu psów, w tym również wyprowadzanych, lub "wyprowadzających się"bez smyczy. Może jak trochę spoważnieje, na co na razie nie wygląda- to będzie mogła odzyskać trochę wolności Laughing .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:18, 11 Lut 2011
synia2

 
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Witam. Z wychowaniem szczeniaka jest jak z wychowaniem dziecka. Potrzeba dużooo cierpliwości i wiedzy. Więc polecam Ci książkę "Zapomniany język psów" Jan Fennel. Książka jest świetna, ciekawie opisana i jest w niej wiele pożytecznych porad, z których ja korzystam i wg niej układam swojego 10 tygodniowego foksika:) Poleciła mi ją trenerka od psów. Pamiętaj, żeby wychować dobrze psa potrzebna jest też konsekwencja i warto, żebyście wszyscy traktowali go jednakowo. W innym przypadku pies zgłupieje i będzie znerwicowany i agresywny. NIE WOLNO na psa krzyczeć, NIE WOLNO psa bić, TO NASZ NAJLEPSZY PRZYJACIEL. Zachowanie Twojego chłopaka jest niewłaściwe, On robi psu wielką krzywdę. Pies nie czuję przed nim respektu, on się go panicznie boi ( w taki sposób funduje psu nerwicę a co za tym idzie włącza się psu agresja, ponieważ broni się przed atakiem. Nie wolno także przerywać psu siusiania, ponieważ skojarzy sobie to bardzo negatywnie i nie będzie chciał się załatwiać na dworze. Mój Morisek miał położony ręcznik w jednym miejscu (ręcznik musi pachnieć jego moczem) i gdy wyczuł zapach moczu, skojarzył, że to jego miejsce do załatwiania, to gdy kończył siusiać od razu dawałam mu smakołyk i mówiłam :"dobry piesek", głaszcząc go po główce. Wystarczyło kilka razy, a on zrozumiał. Nawet jak już skojarzy, to i tak trzeba go często za to chwalić. Jeśli chcesz, żeby reagował na imię, to często go wołaj, a gdy już przyjdzie to nagradzaj smakołykiem. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
problemy z wychowaniem szczeniaka
Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> WYCHOWANIE
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin