śWIAT FOKSTERIERóW

Forum miłośników foksterierów

Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> ZANIM KUPISZ .... -> chcemy zaadoptowac foksa ktorego wyrzucono z auta Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Czw 15:11, 19 Mar 2009
joanna
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





MARS napisał:
joanna żeby wyrabiać sobie na jakiś temat opinię warto chyba jednak czytać obiektywne źródła a nie wypociny świeżo nawróconego buddysty. Może lepiej poczytać "Rzecz o myślistwie : Za i przeciw" Kalchreutera Heriberta. Bo inaczej to wygląda podobnie jak odsyłanie kogoś niezdecydowanego na przykład w sprawie zapłodnień in vitro do encyklik papieskich jako najlepszego źródła wiedzy na ten temat.


Ja tylko proponuję, opinię wyrobiłam sobie już dawno i to bynajmniej nie w oparciu o lekturę, a kontakty z myśliwymi " w realu". Zbyt dużo dowiedziałam się o ich motywacjach i to o czym mówi się teraz coraz głośniej i częściej to dla mnie tylko potwierdzenie moich własnych spostrzeżeń. Powtarzam po raz kolejny nie mam zamiaru generalizować, ale jak widzę poruszyliśmy drażliwy temat.
Co do lektur Ty jak widzę też proponujesz mi jedyne, słuszne "żródło".
Niestety nie widzę powodów dla zmiany swojej opinii na ten temat.
PS> Czy znajdujesz w buddyźmie coś niewłaściwego ?, bo jeżeli to miałby być powód dla którego autor miałby być mało wiarygodny -to powód trochę niepoważny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:18, 19 Mar 2009
MARS
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





Do samego buddyzmu nic nie mam, jednakże nie może być obiektywną w sprawie pozbawiania życia zwierząt osoba której zasadnicza idea religijna zakazuje zabijania wszelkich żywych stworzeń - [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:53, 19 Mar 2009
joanna
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Z tego co zdążyłam się zorientować, to w autorze nastąpiła przemiana właśnie na skutek jego "myśliwskich" doświadczeń.

Nie było moim zamiarem przerzucanie się argumentami w tej sprawie.
Z góry wiadomo,że nikogo nie można w ten sposób przekonać - no może większości, żeby nie być kategorycznym. Dziwi mnie jednak to, że z takim trudem przychodzi Wam MYśliwym przyjęcie do wiadomości faktu, że macie w swoich szeregach ludzi bez zasad, chowających się za parawanem tego kiedyś szlachetnego hobby, aby dawać upust swoim mało szlachetnym zamiarom.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:06, 19 Mar 2009
MARS
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





Ależ ja i wielu innych, jesteśmy świadomi że mamy takich ludzi i wcale mnie nie trzeba do tego przekonywać. Toć to jest 120 tys osób, z różnych warstw społecznych. Wiadomym jest też że przypadki najaskrawsze są najlepszym kąskiem dla mediów, normalni myśliwi są dla mediów nie ciekawi bo nie stanowią sensacji.Ale nie uogólniajmy na podstawie przypadków niestanowiących nawet promila wszystkich myśliwych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:42, 19 Mar 2009
dzikarz
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie





napisze tak:
jestem milosnikiem zwierzat i od szkraba sie nimi interesuje,kazdy kto mnie zna to o tym wie przerabialem wegetarianizm,ALF,itp.i sie nawrocilem...(tylko odwrotnie niz autor farby..)tzn milosnikiem nadal jestem ale nie przeszkadza mi byc mysliwym!!wrecz przeciwnie.Odnosnie religijnego watku.Sam Bog dal nam zwierzeta do zagospodarowania(czyt.biblia) a nie jako samoistny byt.
Mysle ze w wiekszosci przypadkow wiedze,opinie i mentalnosc kreuja media i to jest straszne ,wiec nie ma mowy o obiektywizmie.To ze na wsi jest zly gospodarz i zneca sie nad koniem to tak samo jak w miescie znajdzie sie gromada blokowcow i zneca sie nad kotem!z tego powodu nie twierdze ze cala blokowa mlodziez jest bee.
a ze miasto jest odizolowane od kontaktu z natura czego efektem jest przerost uczucia do natury(czego nie widac u ludzi mieszkajacych na wsi) to nie znaczy ze ma wplywac na wies ze swoimi odjechanymi ideami(bo one sa nie zrozumiale,odciete od rzeczywistosci).
Po prostu dwa swiaty dla jednego sarenki na polu to normalka za oknem:) a dla innego to przezycie.
Trudno pisac o takich sprawach bo poza tekstem fruwa tysice jaskolek i kazdy moze zerkna na inna:-) pozdrawiam foksowiczow


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 16:54, 19 Mar 2009
MARS
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź





U mnie łowiectwo z którym miałem styczność od lat najmłodszych, które pozwalało mi na bliski kontakt ze zwierzętami - zarówno dzikimi jak i gospodarskimi, bo wiadomo że poluje się na terenach wiejsckich a nie w miastach, zaważyło i takim a nie innym kierunku studiów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:29, 19 Mar 2009
joanna
Stary wyjadacz

 
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5





Wszystko to piękne deklaracje, pomijam próby wyjaśnienia moich pobudek przy pomocy argumentów o panience z miasta, wzdychającej na widok sarenki - owszem wciąż mnie to zachwyca. Argumenty chybione, bo mieszkałam przez pewien czas "daleko od szosy", co prawda krótko, bo ok.4 lat, ale wystarczyło,aby zrobić na temat wiele spostrzeżeń.
Ja też jestem miłośniczką zwierząt, nie traktuję ich jednak jak trofeum i wybaczcie fotki z polowań - vide galeria Certy na tym forum nie wzbudzają mojego zachwytu. Myślę,że dalsza rozmowa nic nie wniesie nowego. Pozostaję przy swoim stanowisku - NIE dla zabijania dla zabawy i przyjemności.Jeżeli chcecie jeszcze rozmawiać to sensowne byłoby przenieść rozmowę do innego wątku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:03, 20 Mar 2009
omfik
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berlin/Radom





tak, jak pisalam czesciowo rozumiem powody odstrzalu dzikow czy lisow. prosilabym mysliwych o wyjasnienie, dlaczego strzelaja do sarn i jeleni? czy naprawde jest ich az tak duzo?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:33, 20 Mar 2009
dzikarz
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie





Cytat:
czy naprawde jest ich az tak duzo?


omfik to zależy gdzie, sa tereny gdzie jest ich duzo i jest z nimi problem.Co ciekawe nie raz to mysliwi stawali w obronie zwiekszenia liczby osobnikow np.jeleni co nie w smak jest lesnikom bo jelen potrafi zrobic spustoszenie w mlodniku(czytaj:szkody z punktu widzenia gospodarki leśnej) takich konfliktow jest sporo i dotycza skomplikowanych powiazan ktore istnieja w przyrodzie.Kazdy walczy o swoj "ogródek" i poniekad jest to naturalne:rolnikowi nie w smak dziki ktore buchtuja łaki,lesnikom zaduze zageszczenia jeleniowatych,drobiarzom i hodowca gołebi beda przeszkadzac skrzydlaci i nożni drapieżcy itd itd
Mysle ze jakby Wam np.jakis zwierzak cosik zbroil lub zyc nie dawal to wczesniej czy pozniej reakcja nie unikniona.. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:18, 21 Mar 2009
omfik
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berlin/Radom





ok, dziekuje za odpowiedz. to, ze dziki sa poniekad szkodnikami wiedzialam.

aha i chcialabym obalic teze o tym, ze ludzie w miescie zbyt daleko sa od natury i dlatego, jej spragnieni, bronia zwierzat... juz kilka razy przekonalam sie, ze nie trzeba mieszkac na wsi, by obcowac ze zwierzetami dzikimi...;) nie raz zdarzylo mi sie spotkac lisa w centrum berlina;) ostatnio zszedl mi jeden z drogi... a i dziki walesaja sie grupami calymi... tacy smietnikowi wyjadacze... ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:36, 21 Mar 2009
dzikarz
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie





hehe:-) ot to wlasnie jest generalizowanie a choc ono ma tylko zakcentowac mocniej pewien trendzik,latwo go obalic (np.wataha dzikow:-) )
Mimo tych prob przyblizenia sie(natury do czlowieka) uwazam ze mieszczanie zyja w wirtualnym swiecie...Zabrac prad ,centralne ogzrewanie i sie gubia.Oczywiscie nikomo tu nie ublizam a zwlaszcza miejskim ludzikom,tylko takie moje spostrzezenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 17:04, 26 Mar 2009
omfik
Całkiem dorosły foksterier

 
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Berlin/Radom





no nie do konca;) nie raz zdarzylo mi sie byc bez pradu i prysznica... ;) zegluje, wiec sila rzeczy musze zyc z natura w zgodzie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
chcemy zaadoptowac foksa ktorego wyrzucono z auta
Forum śWIAT FOKSTERIERóW Strona Główna -> ZANIM KUPISZ ....
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin